Jakie studia wybrać? - Norwegia - s2

Zainwestuj w studia o tematyce PRNR - Poszukiwania Ropy Naftowej Metodą na Różczke

pozatym jeszcze jedna rzecz...praca przez agencje, to nie jest tak że bedziesz ją miał cały czas. To jest na zasadzie że biora Ciebie jak potrzebuja, jak sie okazuje że np. Veidekke czy Skanska ma za duzo ludzi z agencji to wylatują i póznij sie czeka na nastepną prace, agencje tylko sciemniaja że mają prace na rok dwa itp, robią to tylko po to żeby Cie złowic, zarobią na Tobie drugie tyle a co z Tobą bedzie to juz twoje zmartwienie. Przeciez moze sie okazac że np. przyjdziesz na budowe, zaspawasz jakies kontowniki, póznij norweg stwierdzi że zle to zrobiłes bo standardy norweskie mówia innaczej niż polskie i wylatujesz, agencja do Ciebie nie zadzwoni póznij bo wyleciałes po 2,3 dniach i jestes na lodzie...gorzej jak nie masz kasy to póznij zaczepaiają tacy ludzie na ulicy czy nie chce sie czegoś kupic za poł ceny bo on/ona ukradnie...wiecej pomyslunku ludzie

jasta102 napisał:
zmywalnictwo naczyn i sztuccow
konserwacja powierzchni plaskich
dlaczego mu proponujesz swoj kierunek...

Dobrze mówi chłopak z tym spawaniem na budowie. Tak jest.

Ale jest luźniejszy zawód. Tylko studia wymagają, więc masz szansę.
Wypas reniferów na północy w stadach do 500 sztuk - tak brzmi zajęcie.
Angielski wymagany!

2013 napisał:
jasta102 napisał:
zmywalnictwo naczyn i sztuccow
konserwacja powierzchni plaskich
dlaczego mu proponujesz swoj kierunek...

.......bo twój - jazda na szmacie jest zbyt popularny

poza tym. Jesteś najlepszy i nie do pobicia

ale ostatnio tez słyszałem o innym zawodzie : strzyżenie koni na połnocy, ponoć wystarczy operdolic koniowi ogon, tu nawet nie trzeba angielskiego, ważne żeby dogadać sie z koniem

napisał:
A kurwa spawacz i mechanik to sa prace przy biurku? O innych chyba nie wspominałem. Bardziej mi chodzi o pracę przez polskiego pośrednika słyszałem że oferują zakwaterowania i przeloty do polski raz w miesiącu. Niestety nasz kraj jest tak chujowy że już teraz muszę wybrać co chce w życiu robić więc się tylko pytam
skoro tak bardzo chujowo Ci w polsce to dlaczego tak bardzi Ci zalezy na tych czestych lotach????

a studia: wybierz takie jakie chcesz, robiac to lubisz bedziesz wydajniejszy w pracy!!!

NAVciarz - to studiuj.
Czysto, sucho, na głowę się nie leje, a pieniądze same przychodzą.
Do pracy używasz jedynie nóg, ust i głowy.

ELLIMINATI napisał:
nie po to idę na politechnikę żeby w polsce robić za psie pieniądze
Nigdzie nie jest powiedziane, ze zarobki inzyniera bez praktyki, znajomosci jezyka i z wyksztalceniem z jakiegos uniwersytetu, o ktorym zaden Norweg w zyciu nie slyszal beda akurat wysokie, i to zakladajac, ze w ogole dostanie prace.

A co do popularnosci zawodu, to w ciagu 5 lat wiele moze sie zmienic, wiec ciezko cos doradzic. Ostatnio akurat latwiej dostac prace w zawodach zwiazanych z wydobyciem ropy.

Elise napisał:
Nigdzie nie jest powiedziane, ze zarobki inzyniera bez praktyki, znajomosci jezyka i z wyksztalceniem z jakiegos uniwersytetu, o ktorym zaden Norweg w zyciu nie slyszal beda akurat wysokie, i to zakladajac, ze w ogole dostanie prace.
.
Z tego co wiem ...
To na Uniwersytecie ... nie uczą Inżynierów , oraz nie nadają takich tytułów zawodowych ...
---
A Politechnika , Nigdy do tej pory , nie była równoważna Uniwersytetowi .
---
---
A może znowu , jestem do tyłu z aktualną wiedzą ogólną !?